Credits
KOMPOSITION UND LIEDTEXT
Filip Tymoteusz Przybylski
Songwriter:in
Jakub Miłek
Songwriter:in
Damian Baster
Songwriter:in
Lyrics
Wychodzi ze mnie ktoś
Kto zawsze kwestionuje siebie w tym chlewie
Rozciąga się tu pokój od siebie do Ciebie
Ze ścian bije pył, z sufitu pada cień
To widmo to zroszony gniewem, uciszony strach na wróble
Wyposzczony jak susza u studni
Brakuje mu piór, by zebrać cały krzyk
Nie wiecie co to krzyk
Epicentrum
To moja wina
Epicentrum
Wygląda to tak, jakbym celowo rozpoczynał wojnę z samym sobą
Wylewam się za drzwi, nic nie utrzyma mnie, na raz odpala się
Mój święty gniew
Epicentrum
To moja wina
Moje pięści
To moja siła
Epicentrum
Wyciągam marker i zaczynam pisać po ścianach
To wszystko lustro tego, co wypisane na ranach
Nie jestem zły, nie czuję gdy
Rozpędza się mój święty gniew
Epicentrum, szał i lęk
To wszystko
Epicentrum
To moja wina
Moje pięści
To moja siła
Epicentrum
Writer(s): Baster Damian, Milek Jakub, Przybylski Filip Tymoteusz
Lyrics powered by www.musixmatch.com