Lyrics

Wyobraź sobie że wersy życie tu pisze cisze rozpierdala słyszę, możesz wszystko tylko dzisiaj wyobraź sobie, że bo tak a nie inaczej raczej, raczej Miejski Sort, jeden port trwają prace (słuchaj) x2 Wyobraź sobie człowiek, że tak jest tu dzień w dzień jarane jarane co jest grane w ciągłym pędzie, a gdyby nagle zmiana i budzisz się gdzie indziej, dziwna akcja dojechałeś, kurwa jesteś w jakiejś windzie. Wychodzisz roślinność jakby dziwnie sprzyjająca nie dość że przepiękna to mistrzowsko pachnąca. Liście liście dalej kosa kosa topy więc je zrywam i zażywam ziomuś tu to nie narkotyk. Kurwa gdzie kłopoty?- nie ma! Gdzie problemy? Kurwa akcja Nie ma złej pogody, telewizji złej nie ma że spacja. Nie ma gdy libacja moralniakiem, nie ma, że kac nad ranem Nie ma tu niemal wszystkiego co Ci z codzienności znane. Nie ma rządu, nie ma psów, nie ma łez, nie ma kurewstwa Wyobraź sobie ziomek że nigdy nie spadniesz z krzesła. Nie bój się że reszta że bo tu reszta jest z Tobą wyobraź sobie wjeżdża beat sort równa Cię z podłogą. No bo no bo wyobraź sobie tu każdy jest sobą nie trzeba nam komery bariery złamiemy nogą. Ciemna Strefa logo tym razem bez wyobraźni prawda prawda że tu nie ma nie wyrazi. Wyobraź sobie że jesteś na końcu świata wyobraź sobie że tutaj ziomuś się lata wyobraź sobie że problemy ktoś zamiata i nie ma mowy kurwa by człowiek stał się jak szmata x2 Wyobraź sobie że wersy życie tu pisze cisze rozpierdala słyszę, możesz wszystko tylko dzisiaj wyobraź sobie, że bo tak a nie inaczej raczej, raczej Miejski Sort, jeden port trwają prace (słuchaj) x2 Teraz wyobraź sobie ze żyjemy w państwie które wcale nie jest policyjne- wyobrażasz sobie? Że przy władzy ludzie robią coś dla innych a nie tylko dla siebie, teraz wyobraź sobie że każde dziecko małe rodzi się szczęśliwie i do końca swoich dni pełnią życia żyje. Wyobraź sobie że legalnie na rejonie siedzimy jefrey płonie a diabeł nic nie powie. Takie prawo że nie może- wyobrażasz sobie? Życie w więzi wcale nie istnieje, ze każdy się stara a nie ma wyjebane ale ale życie życie to nie sen jedno mam dobrze wiem czego chcę dokąd idę i co tam na mnie czeka jeden port Miejski Sort Ciemna Strefa (ciemna strefa) Wyobraź sobie że wersy życie tu pisze cisze rozpierdala słyszę, możesz wszystko tylko dzisiaj wyobraź sobie, że bo tak a nie inaczej raczej, raczej Miejski Sort, jeden port trwają prace (słuchaj) x2 Wyobraź sobie co się dzieje na tym świecie czasy braku wrażliwości rzucasz kości żyjesz w gniewie kurwa pojebie co siedzisz tam na stołku przestań wyciągać te łapy zobacz jak się żyje w bloku. Dzieciaki w amoku starsi z niego nie wychodzą, wyobraź sobie że świat miłości ostoją. Nikt nie wychodzi z nogą tylko z ręką do uścisku, wyobraź sobie że nie odczułeś kajdan ścisku, i ze nie odczułeś biedy, żadne krzewy tylko plony jeśli nie rozumiesz tego widać żeś popierdolony Zawijaj toboły wjeżdża Miejski Sort i akcja wyobraź sobie tu się liczy tylko prawda. Wyobraź sobie że ja żyję na bogato piękna willa z basenem kilka fur- co ty na to? Co rano łyk szampana zagryzany kawiorem, później pędzę na przejażdżkę swoim nowiutkim motorem. Po godzinie jestem w domu szybki prysznic i przebranie, zaraz będą u mnie gości witam ziomków są i panie. Przechodzimy przez korytarz złote płyty zdobią ścianę, Lądujemy nad basenem w tle muzyka znów wyzwanie. Ostry melanż płoną kwiaty i alkohol też się leje wolność tutaj pełną gębą żadne prawo nie istnieje. Zero zmartwień zero stresu zero życia na kredycie Własne studio i wytwórnia i opływam w dobrobycie Interesy idą dobrze a na koncie spore sumy w otoczeniu sami swoi co mnie napawa do dumy sielanka bezustannie w każdym miejscu świata byłem tylko weź wyobraź sobie że się kurwa rozmarzyłem Wyobraź sobie że wersy życie tu pisze cisze rozpierdala słyszę, możesz wszystko tylko dzisiaj wyobraź sobie, że bo tak a nie inaczej raczej, raczej Miejski Sort, jeden port trwają prace (słuchaj) x2
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out