Featured In

Credits

AUSFÜHRENDE KÜNSTLER:INNEN
Toomson
Toomson
Künstler:in
KOMPOSITION UND LIEDTEXT
Tomasz Topolewski
Tomasz Topolewski
Songwriter:in
Tomasz Żylińśki
Tomasz Żylińśki
Komponist:in

Lyrics

Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Widziałem w snach sytuacje ktorych nie chce poznać, bo Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Nie chcesz widzieć tego co ja Z przymróżeniem oka ciągle błądzę uczuciami Czasem idzie tak jak z płatka, czasem ściana między nami Nie pale trawy, chociaż może lżej by było Znam ludzi co umarli za życia, a wciąż żyją Cienka granica między upadkiem, a wzlotem Nadal o mnie coś gadają, ale nie słuchaj się plotek Czasem czuje się po prostu między kowadłem, a młotem Kiedy muszę wybierać między mniejszym złem, a dobrem Poznałem kiedyś typa, myślałem, że to przyjaciel Dałem zawsze mu pomocną rękę przy poważnej sprawie Nie było rzeczy, której nie daliśmy rady Teraz mija chyba rok już od kiedy nie gadamy Z biegiem czasu nie żałuje, życie ciągle uczy biegle A za każdą z moich krzywd niech się kurwy smażą w piekle Za długo w swoim życiu służyłem jak ludzka tarcza Wiem, że za długo milczałem teraz słono wam odpłacam Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Widziałem w snach sytuacje ktorych nie chce poznać, bo Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Nie chcesz widzieć tego co ja Na cokolwiek nie spojrzę potem to zaczyna płonąć Czasem podejmuje złe decyzje, które bardziej bolą Nie patrzę wstecz, chociaż często bym się cofnął Tu nie ma miejsca na łzy, tutaj rany się nie goją To moje Amaterasu Nie rozumiesz to zbastuj 21 na karku, a wokół od chuja zdrajców Marzy mi się stąd wyjechać i odnaleźć nowy ląd Dobrze wiem, że to nie będzie błąd I tak mam od zawsze Uwierz, że na trackach mowie tylko prawdę Nie ma już osoby, której ufałem I siedzę po uszy w tym jebanym bagnie Muszę przelewać na papier emocje Bo się otworzyć już nie potrafię (już nie potrafię) I tak mam od zawsze Uwierz, że na trackach mowie tylko prawdę Nie ma już osoby, której ufałem I siedzę po uszy w tym jebanym bagnie Muszę przelewać na papier emocje Bo się otworzyć już nie potrafię (już nie potrafię) Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Widziałem w snach sytuacje ktorych nie chce poznać, bo Wyszedłem na świat jako całkiem skromny chłopak Mam gwiazdy przed oczami i wiem którędy podążać Zaszedłem tak daleko, że już nie mogę się poddać Nie chcesz widzieć tego co ja
Writer(s): Tomasz Topolewski, Tomasz żylińśki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out