Lyrics

Nic tak nie męczy Jak to, co miałam powiedzieć Para na szybie, list palcem do Ciebie Widzę taki obrazek Wesele, ale nie nasze Spokojnie, znajdzie się Ktoś, najlepiej on Gdyby to był Timothée Chalamet, szalamą On mi się śni trzecią noc Że sia la la la si bą si bą A jak już będę tam stać Timothée powie i ja powiem "ta-a-ak" Nie milknij na tysiąc lat Tylko krzycz, że powód znasz Nie poczekałeś, aż mój pociąg odjedzie Nadal mnie gnębi to, co mi chciałeś powiedzieć Chyba nie chcę zrozumieć Że kochasz, ale nie umiesz Na cito potrzebny Ktoś, ale nie Ty Najlepiej Timothée Chalamet, nawet dziś On mi się śni trzecią noc Że sia la la la si bą si bą A jak już będę tam stać Timothée powie i ja powiem "ta-a-ak" Nie milknij na tysiąc lat Tylko krzycz, że powód znasz Chcę się poczuć lepiej Dzięki temu, że Będę ze sławnym człowiekiem Chcę się poczuć lepiej Dzięki temu, że Będę ze sławnym człowiekiem Je tiens à toi aussi et tu es important(e) pour moi aussi Mais toute relation est un sujet difficile pour l'instant Je sens que je ne suis pas prêt Tu es une personne formidable et je suis désolé Si parfois je suis impoli ou si je ne te parle pas Ou ne réponds pas à tes appels Ktoś, najlepiej on Gdyby to był Timothée Chalamet, szalamą On mi się śni trzecią noc Że sia la la la si bą si bą A jak już będę tam stać Timothée powie i ja powiem "ta-a-ak" Nie milknij na tysiąc lat Tylko krzycz, że powód znasz Ktoś, najlepiej on Je dis des choses que je ne veux pas dire Nie milknij na tysiąc lat Tylko krzycz, że powód znasz
Writer(s): Adam świerczyński, Anna Szlagowska, Mariusz Obijalski, Michał Kozar, Miłosz Oleniecki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out