Lyrics

Nic tak pięknie nie pęka jak serce
I nikt tak pięknie nie odbiera jak ty
I kiedy rzucasz słuchawką najpiękniej
To prawie tak jak Steph Curry za trzy
I nikt tak pięknie nie umiera jak ja
I nic cię tak pięknie nie ubiera jak żal
Nikt mnie tak pięknie nie budzi jak ty
I nikt cię pewnie nie wkurwi jak ja
Nic się tak pięknie nie wgniata jak blacha w fury z
Salonu i nikt tak pięknie nie płakał jak właściciel
Nic tak pięknie nie składa jak samara
W niej w chuj pokus, wiem bo miałem takie życie
I najpiękniejszy koniec świata widać z moich
Bloków, w sumie nic się nie zmienia, tylko pory roku
A świat nie kończy się nagle tylko wbija
Kosy z boku i najpiękniej zagląda do twoich oczu
Nic tak pięknie nie pęka jak serce
I nikt tak pięknie nie odbiera jak ty
I kiedy rzucasz słuchawką najpiękniej
To prawie tak jak Steph Curry za trzy
I nikt tak pięknie nie umiera jak ja
I nic cię tak pięknie nie ubiera jak żal
Nikt mnie tak pięknie nie budzi jak ty
I nikt cię pewnie nie wkurwi jak ja
Nic tak pięknie nie pęka jak szczęka
Która często raniła złym słowem
Nic tak pięknie nie bije jak ręka
Która broni honoru swych kobiet
Nic tak pięknie nie płynie jak krew
Którą oddasz za wszystko w co wierzysz
I nawet jeśli bardzo nie chcesz to tak
Jest i może wreszcie przekonasz się kiedyś
Nic tak pięknie nie pęka jak serce
I nikt tak pięknie nie odbiera jak ty
I kiedy rzucasz słuchawką najpiękniej
To prawie tak jak Steph Curry za trzy
I nikt tak pięknie nie umiera jak ja
I nic cię tak pięknie nie ubiera jak żal
Nikt mnie tak pięknie nie budzi jak ty
I nikt cię pewnie nie wkurwi jak ja
Written by: Bonson, Damian Kowalski, Piotr Gędek, Soulpete
instagramSharePathic_arrow_out