Credits
AUSFÜHRENDE KÜNSTLER:INNEN
Cichon
Stimme und Gesang
KOMPOSITION UND LIEDTEXT
Cichon
Komponist:in
PRODUKTION UND TECHNIK
Cichon
Mischtechniker:in
Lyrics
–Nie mogę patrzeć, na to, co się z tobą dzieje
–On się stoczy
Mimo że z wysoka, staram się patrzeć na sprawę trzeźwo
Mój ice nie ma kokard, w głowie szumi mi tylko: 'let's go'
Jestem teraz jak: 'popatrz!', zaraz będę jak: 'nie patrz!'
Silniejszy w ten listopad, jeszcze wiele nas czeka
Mówi mi Grzech: 'musisz się tylko skupić'
Kusił mnie grzech, dałem się skusić
Miałem w głowie wers, słyszę go z ust ludzi
Musiałem się obudzić, wokół typy nucą kołysanki
Szybko się oduczyłem myśleć, że jesteśmy słabsi
Kumam już dziś, że nie ma takich jak my maści
Mówią coś - chuj w nich, my nagrywamy
Tamci Czekają tylko, aż się coś przyfarci
Uh
Daję się rozproszyć
Przede mną pustka palcem kręci włosy
Muszę się otworzyć
Ale za chuj nie chce mi się o niczym mówić, co przyjdzie do głowy
To da zjeść, albo chociaż trochę pobyć
Traktuję to gówno jak pobyt, próby
Z głowy opowiadam swoją historię z już zwiniętym jointem
I zrobię dużo, żeby czas leciał chociaż trochę wolniej
Serio, staram się tu być, ale to w chuj trudne
Tymczasowo gdzieś ugrzązłem jak Truman i gdzieś zostawiłem kurtkę
A tam był w niej klucz, kumasz? Ja też tylko ciutkę
Uraz mam głównie, do tego, co odłożyłem na później
W chmurach dalej łeb, ale co jakiś czas kieruje się w próżnie
Chciałbym powiedzieć, że już wiem
Chciałbym powiedzieć, że (że, że)
Głową w murze rzeźbię arcydzieło
Z Grzechem w furze, srebrem w bluzie, czuję się jak zero
Bez plus jeden, muszę walczyć o siebie
I nie stawiam na orzełka, bo zawsze wypada rewers
Zawsze jakoś rozjebię, nie zawsze to buduje
Próbuję się dogadać, ale nie da z tępym chujem
Przede mną autostrada, tu się nikt nie zatrzymuje
A ja pospałbym do lata i se nagrał o tym numer
Mam obok siebie brata, on dobrze mnie rozumie
Tak samo jak ja trafia i tak samo też pudłuje
Written by: Cichon