Lyrics

I znowu noc, bo zabijam czas - szybko mija I znowu dzień, ale chwilę mam - moja chwila Chce złapać sen i na moment chce zapominać Odcinam się, ale pytam Cię: co tam słychać? To miasto znów dobija mnie Chce zasnąć, ale boję się Nie mogę już ukrywać się Ta jasność wciąż oślepia mnie Jak mija dzień? W sumie źle, raczej pretty shit, ale nie pytaj Czy wszystko git? Chyba nie wiem sam, pewnie widać Jak czujesz się? No przeważnie źle, ale tak bywa Nie mogę spać I znowu noc Mam wrażenie, że się powtórzyła Nie będzie dnia, bo tu czarne chmury - nic nie widać Już nie wiem skąd wzmaga się we mnie ta dziwna siła Lecz czuję, że się powoli zaczyna wymykać To miasto znów dobija mnie Chce zasnąć, ale boję się Nie mogę już ukrywać się Ta jasność wciąż oślepia mnie Jak mija dzień? W sumie źle, raczej pretty shit, ale nie pytaj Czy wszystko git? Chyba nie wiem sam, pewnie widać Jak czujesz się? No przeważnie źle, ale tak bywa Nie mogę spać Jak mija dzień? W sumie źle, raczej pretty shit, ale nie pytaj Czy wszystko git? Chyba nie wiem sam, pewnie widać Jak czujesz się? No przeważnie źle, ale tak bywa Nie mogę spać Jak mija dzień? W sumie źle, raczej pretty shit, ale nie pytaj Czy wszystko git? Chyba nie wiem sam, pewnie widać Jak czujesz się? No przeważnie źle, ale tak bywa Nie mogę spać
Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out