Ty wiesz, że jestem ReTo, rozpierdoliłem grę-grę
I dobrze o tym wiedzą Ci, co nie lubią mnie, ej
One ryczą jak V8, kiedy wchodzę, lub chcę wyjść
Ty wiesz, że jestem ReTo, Ty wiesz, że jestem ReTo
Ty wiesz, że jestem ReTo, rozpierdoliłem grę
I dobrze o tym wiedzą Ci, co nie lubią mnie, mnie
Każdy rok, jest moim rokiem, biorę wszystko albo nic, nic
Ty-ty wiesz, że jestem RеTo
Nie-nie wiem, czy to jеszcze rap (rap)
Ale lata mi to koło chuja (o)
Robię to, jak lubię bez zmian
Ty skurwysynu, jak to buja
Ona-ona lubi, kiedy robię ją ja
Jak robisz Ty, to się nie wczuwa
I guzik z tym, że się poczuwasz
Skoro zapiąłbyś jedynie suwak
So fresh, so clean, w kieszeni działka
Na zębach grill, Ty weź to skmiń
Było jak było, a jutro jest dziś
Zielone, robię je ciągle
Niczego nie przepuszczę, jak Gore-Tex
One są ze mną, a czasem obok mnie
To będzie jasne na końcu, jak ombre, o
Nienawidzisz mnie, odkąd znasz już prawdę
Jestem jeden, nie ma drugiego jak ja
Wstaję rano, wkładam dwieście koła na nadgarstek
Spójrz na tarczę, bo to na mnie czas
Ty wiesz, że jestem ReTo, rozpierdoliłem grę-grę
I dobrze o tym wiedzą Ci, co nie lubią mnie, ej
One ryczą jak V8, kiedy wchodzę, lub chcę wyjść
Ty wiesz, że jestem ReTo, Ty wiesz, że jestem ReTo
Ty wiesz, że jestem ReTo, rozpierdoliłem grę
I dobrze o tym wiedzą Ci, co nie lubią mnie, mnie
Każdy rok, jest moim rokiem, biorę wszystko albo nic, nic
Ty-ty wiesz, że jestem ReTo
Pull-up, pull-up
Tak to nie do mnie, do mnie to nie
Się zachowujesz, jakbyś spadł z kunia
A ja dalej w siodle, jak ona na mnie
To jest mój koń i jest koniem króla
Choć koronę noszę na ręku, nie łbie
Błyski diamentów, ceną są nerwów
Ja mogę Ci rzucić coś, ale to cień, ej
Co chcesz udowodnić mi, tym laniem wody?
Ty i twoje ziomki to płotki, a nie przeszkody
Ten wasz staw, jest dla mnie po kostki, dla was po głowy
Bo mój staw, by wasze urwał łby, ja jak wieloryb
Nienawidzisz mnie, ale jest już powód
Lecę w górę i to na sam szczyt
Rozjebałem nieraz i to zrobię znowu
Idź się zbieraj, bo to czas na STYXXX
Ty-ty wiesz, że jestem ReTo
