Lyrics

Nananana
Raz, dwa, trzy, pow!
Rzekomo ulica jak puszcza
Ziomek się żali, bo temat go puszcza i trzyma tu Żubra
Kiedyś marzyłem, by dobrze się ubrać kurwa (kurwa)
Chciałem zobaczyć coś więcej, niż wódę na murkach (murkach)
Wiem, że kryjemy coś więcej, niż temat w komórkach
Nie wierzysz to zejdź mi z oczu
Jak to jest wyrwać kobietę na pengę, to nie wiem (nie wiem)
Nie łatwo się pisze, lecz niekiedy klepie się bidę (tak)
Ej, nic tu po mnie, kupiłem Audicę i jedziemy razem
Co? (Co?) Czy jedziesz po mnie?
Chciałem więcej niż reszta, a restart sam se jeździ tu fordem fiesta
Nie chcę kobiety z bagażem, skoro nie chciała mnie tu kiedy nie miała dziecka
Nie latamy na buget tu, a przez niego co drugi to w transie
Chciałem więcej, niż parę stów, chciałem więcej, niż jedną szansę
Chciałem więcej, to głupie, wiem od dawna, że to nic nie warte
Chcę mieć więcej od Rolls'a, wiem, bo chcę mieć ciebie naprawdę
Małomiejski bastion
Małomiejski bastion
Chciałem więcej, niż Hyundaia, chciałem w nowych Najach biec
Chciałem więcej, niż ten pajac i nie chciałem czuć, jak śmieć
Chciałem więcej, niż rodzice, żeby mieli więcej
Chciałem, a wcale nie sądzę, że to da mi szczęście
Chciałem więcej, niż Hyundaia, chciałem w nowych Najach biec
Chciałem więcej, niż ten pajac i nie chciałem czuć, jak śmieć
Chciałem więcej, niż rodzice, żeby mieli więcej
Chciałem, a wcale nie sądzę, że to da mi szczęście
Chciałem więcej, niż Hyundaia, chciałem w nowych Najach biec
Chciałem więcej, niż ten pajac i nie chciałem czuć, jak śmieć
Chciałem więcej, niż rodzice, żeby mieli więcej
Chciałem, a wcale nie sądzę, że to da mi szczęście
Chciałem więcej, niż Hyundaia, chciałem w nowych Najach biec
Chciałem więcej, niż ten pajac i nie chciałem czuć, jak śmieć
Chciałem więcej, niż rodzice, żeby mieli więcej
Chciałem, a wcale nie sądzę, że to da mi szczęście
Chciałem więcej, niż Hyundaia, chciałem w nowych Najach biec
Chciałem więcej, niż ten pajac i nie chciałem czuć, jak śmieć
Chciałem więcej, niż rodzice, żeby mieli więcej
Chciałem, a wcale nie sądzę, że to da mi szczęście
Written by: Bartosz Olewiński, Dawid Kolubka, Grzegorz Woś
instagramSharePathic_arrow_out