Lyrics

Chłopak, ty patrz nam po oczach zamiast mówić o nas
Brak wyboru, z pozoru, zrozum, to nie dla amatorów
Bo jadę pod ten bit non stop, to styl jest i komfort
Co prosto z tych membran buja wszystkie piętra
Ta pętla mnie wkręca, a ty nigdy nie wybieraj w orężach
Bo to miejski zbyt, nie kpij z nich, extreme dziś
Zawodnik pierwszych lig i słucha tego chodnik
A twój flow to pizda, weź odbij z nim, co?
Ja bluzgam na bitach a to śmiga na głośnikach u was i tak
To jest intro i wszystkich witam, to bloki i muzyka
I mówi Rufuz, więc dupę rusz tutaj
Written by: Bartłomiej Małachowski, DJ Grubaz, Michal Kozuchowski, Rafal Kwiatkowski
instagramSharePathic_arrow_out