Lyrics

Nie dla mnie były gwiazdy, przez połamane maszty Był temu winien każdy, tylko nie ja, doprawdy Bo nie byłem uważny i nie widziałem prawdy Dziś wyleczony z jaskry, przyświeca mi cel jasny Te do zdobycia szczyty, to schodzenie do głębin Potencjał wydobyty, po to życie we mnie tętni By kute było w stali, zwracaj się do mnie "kowal" Mówię żebyście wstali, bo przychodzę tutaj po was Po to żebyśmy razem za tym szli drogowskazem I z siebie zmyli skazę, byśmy nie pluli tu jadem Ten mnie zatrzyma zator, was prowadzą te prądy I trzymam kciuki za to byśmy nie stracili formy W pokonywaniu granic podążamy sami Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek Serce podpowiada żebym szedł dalej Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz To nie koniec jeszcze jest Gdzieś za horyzontem prawdy cień Tam granice kończą się Stop, zatrzymaj się na chwilę, chwilę pomyśl Czy zbiory, te urodzajne, tobie dały plony Czy te domy nie były budowane tu ze słomy Z każdej strony zakłócają te wysokie tony Przecież to my, zmęczeni, zniesmaczeni, dodaj szczyptę Rozgoryczenia, strachu, polecam, to w smaku pyszne Bo to, co niby zwykłe przeważnie w sobie ma ikrę Ty jesteś wyjątkowy, pokaż jaki z ciebie Beatles Ludzie zostają z nami lub zostają światłocieniem I niepotrzebnie w życiu powodują zatłoczenie Daję dowody na to, że ta wiara ma znaczenie Bo wstanie tu na nowo, dla wielu to zaskoczenie W pokonywaniu granic podążamy sami Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek Serce podpowiada, żebym szedł dalej Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz To nie koniec jeszcze jest (to nie koniec) Gdzieś za horyzontem prawdy cień Tam granice kończą się Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz To nie koniec jeszcze jest Gdzieś za horyzontem prawdy cień Tam granice kończą się
Writer(s): Dawid Henryk Starejki, Pawel Jacek Biderman Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out