Featured In

Credits

AUSFÜHRENDE KÜNSTLER:INNEN
Kaen
Kaen
Künstler:in
Dj.Frodo
Dj.Frodo
Künstler:in
Tomasz Chada
Tomasz Chada
Künstler:in
KOMPOSITION UND LIEDTEXT
Dawid Starejki
Dawid Starejki
Texte
Tomasz Chada
Tomasz Chada
Texte
Adrian Świeżak
Adrian Świeżak
Komponist:in

Lyrics

Tyle lat na ulicy Już nie działam w branży Bogu dzięki za opiekę, nadal działa tranzyt Młody wilku, rób tak byś nie skalał bandy Schody synku, fala zwala wpada Czarny pies Zakładane stale podsłuchy Ci ludzie nocy prorokami ciągłej rozróby To na krawędzi życie, czujesz oddech kostuchy Te brudne pieniądze dają ci ten w proszku syf Przeklęty pieniądz, przynęty mielą, szkoda Się przekręty dzielą herą Detektyw przejął towar Niepewny przelot, życie na przypale Dekiel pęka Ulicy tej zasady niepisane, elementarz Rób sos, bierz cipki, odpada wróg Nie zapomnij o rozwoju w boju palalump Ból, oczy dookoła głowy Uważaj zuch, wielu leci para z ust Kałach w ruch, upada trup Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Skurwysyny nic nie wiedzą, nie wyróżniam się z tłumu W swoim życiu zhandlowałem tyle że byś uniósł Z tego syfu, teraz nawijam do bitu Na innego życie nie znam, nie było rekwizytów Tutaj kitu się nie wciska, za wiele dla mnie znaczysz Przynoszę najlepszy towar, bez żadnych wypełniaczy Masz tu graczy z pierwszej ligi, my na fachu się znamy Na tych blokach od dzieciaka latałem z samarkami (z samarkami) Znam to bracie od podszewki Zadzwoniłeś na policję to skurwysynu zdechnij Ten materiał nie jest trefny Wiec koleżko bez obaw, możesz śmiało iść po sodę I wziąć go wygotować To jest towar z pierwszej ręki, chłopaku weź ogarnij Myślisz ze dla przyjemności latamy do Holandii Nigdy nie przestanę grandzić, taki jestem akurat Że pokochałem proceder – osiedlowa natura Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Zakazany owoc kochany martwy królu, Ty mieszasz we łbie Dzieci ulicy w matni bólu, przegrzewasz serwer, trzymam kciuki Żołnierze ze mną, robię znak krzyża, swój rozgrzewam tym pacierzem sensor Kiedyś zabierze ciemność, a teraz żyje grzesznik Ostatnią wieczerze piękną przeżyje David Nie minie prestiż, bandyta za życia nieśmiertelny, żywot nie pewny Banita za życia jestem dzielny Po za prawem ty niebieska zostaw pało ogon, na płozach jadę Biznes kwitnie z rąk do rąk samogon Odkładaj te forsę żeby był na stałe legal, równowaga mądrze Oby nigdy żaden Cię nie sprzedał pedał bratku Te przeszukania, przesłuchania, szybkie tępo nieraz, detektor zwiera Sektor przeciwko tym, sępom mela, czają się psy, interes na winklu Tętno wzbiera, szósty zmysł? Ja nazywam to piętno dilera Śmierć frajera! Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Spójrz, ilu braci tracisz Bo pomówił tchórz Ile kryje się za winklem służb Niech ma cię w opiece anioł stróż Anioł stróż, anioł stróż, anioł stróż Zakreślam kartki z szacunkiem dla tych bloków Dla wszystkich tych skurwieli co mają sprawy w toku Nie szukaj winy, wytęż wyobraźnie Cokolwiek czynisz czyń to rozważnie Zakreślam kartki z szacunkiem dla tych bloków Dla wszystkich tych skurwieli co mają sprawy w toku Nie szukaj winy, wytęż wyobraźnie Cokolwiek czynisz czyń to rozważniej
Writer(s): Adrian Swiezak, Dawid Starejki, Tomasz Chada Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out