Lyrics

Jego ciało, słodki owoc dla mych ust Dziś runęło w plamy słońca u mych stóp Na sygnale wieźli go, a ludzi tłum Poszedł dalej, ja zostałam tu Uratujcie go... Jest wiele przecież... Słów, których jeszcze mu... Nie zdążyłam powiedzieć (ałć) Wobec śmierci czymże nawet zdrada jest Przecież jeśli inną kochał, żyłby gdzieś Zawsze mogłabym dzwonić, gdyby było ze mną źle On by słyszał tylko tajemniczy szept Uratujcie go... Jest wiele przecież... Słów, których jeszcze mu... Nie zdążyłam powiedzieć Gdy nie kobieta, ale śmierć odbierze mi go Ze łzami na powiekach w kłębek zwinę się jak kot A ta co mieszkała we mnie Po cichutku wyjdzie stąd Nigdy już nie będę nią bez jego rąk Uratujcie go... (Uratujcie go) Jest wiele przecież... Słów, których jeszcze mu... (Uratujcie go) Nie zdążyłam powiedzieć (uratujcie go)
Writer(s): Kayah Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out