NA MAXA ŻYĆ

Na-na-na-na-na Na-na-na-na-na Na-na-na-na-na Na-na-na-na-na Na-na-na-na-na Życie znowu mi po dupie dało Choć w sumie nie wiesz, to zabolało mnie Jakby tego jeszcze było mało w około haos, coś nie halo jest Mosty jeszcze się palą za mną, ja czuję tylko Palo Santo drink Dawno za mną pozostało tamto Muszę dalej sam w to iść Na maksa żyć ile tylko się da Garściami brać, to co da mi świat I każdą z chwil celebrować na maks Żyć ile się da, kochać ile się da Na maksa żyć ile tylko się da Garściami brać, to co da mi świat I każdą z chwil celebrować na maks Żyć ile się da, kochać ile się da Nie mam czasu, by go tracić na to Są takie rzeczy, co nie odkręcę ich Nie chcę myśleć więcej o tym, nad to Wolę zamknąć to, jak drzwi I żyć życiem, żyć życiem, żyć, celebrować wszystkie dni Nie przejmować się już tamtymi, nie wracać do tych chwil Mówi mi wewnętrzny głos, "Celebrować, do nich dąż" (Teraz żony rząd) Na maksa żyć ile tylko się da Garściami brać, to co da mi świat I każdą z chwil celebrować na maks Żyć ile się da, kochać ile się da Na maksa żyć ile tylko się da Garściami brać, to co da mi świat I każdą z chwil celebrować na maks Żyć ile się da, kochać ile się da